Pierwszy Aerofestival trudno było uznać za udany. Problemy z pogodą i nieplanowanym nasileniem ruchu samolotów rejsowych mogły popsuć radość z pierwszej edycji tego wydarzenia. Kolejną imprezę zorganizowano znacznie lepiej, pogoda dopisała i żadne nieprzewidziane czynniki zewnętrzne nie popsuły podziwiania zebranych tam maszyn. Co prawda, nie wszyscy goście dotarli, ale przy takim ogromie atrakcji można to było wybaczyć.
Poznański Aerofestival 2016 zapisał się w kalendarzu imprez lotniczych, jako ciekawe, o dużym potencjale, więc przyszłoroczna edycja powinna przyciągnąć jeszcze większą widownię i jeszcze ciekawsze statki latające. Dla mnie spędzenie 27, 28 i 29 maja w towarzystwie świetnych fotografów, znajomych i przyjaciół, podziwiając wiele znakomitych pilotów i ich samolotów, było świetnym przeżyciem, które, mam nadzieję, że za rok się powtórzy.
